Kontrole konserwatora zabytków i nadzoru budowlanego po pożarze

AS / Bernadeta Budzisz-Rogowska 2025-02-07
UDOSTĘPNIJ:
Kontrole konserwatora zabytków i nadzoru budowlanego po pożarze, fot. PAP/Adam Warżawa
Po gigantycznym pożarze budynku dawnych Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego na gdańskiej Przeróbce, po raz pierwszy na obiekcie pojawili się przedstawiciele wojewódzkiego konserwatora zabytków oraz nadzór budowlany, by sprawdzić czy stan hali nie zagraża bezpieczeństwu. Na miejscu pożaru pracuje również prokuratura oraz policja.

ZOBACZ TAKŻE: Stracili dorobek w pożarze – trwają zbiórki

Do gaszenia pożaru zadysponowano 80 zastępów straży pożarnej z terenu całego województwa. W kulminacyjnym momencie z ogniem w hali walczyło 300 strażaków. Ta hala jeszcze ponad 100 lat temu pełniła bardzo ważną rolę dla całego Pomorza i tak było jeszcze do początków XXI wieku.

29f7f9f506b2424d850e20d6783e0243.jpg

Powietrze w Gdańsku po pożarze

Czy dawne Zakłady Naprawcze Taboru Kolejowego wrócą do swojego dawnego wyglądu? Na decyzje w tej sprawie trzeba jeszcze poczekać. Wczoraj ogień został dogaszony, dziś po raz pierwszy mogła zostać przeprowadzona kontrola obiektu.

Zanim właściciel budynku przystąpi do jakichkolwiek prac - będzie musiał zabezpieczyć to, co udało się ocalić od pożaru.

Zapraszamy do oglądania naszych programów na YOUTUBE!

Na miejscu pożaru pracuje również prokuratura oraz specjalna grupa operacyjno-dochodzeniowa, powołana przez komendanta wojewódzkiego policji.

Tymczasem trwa szacowanie strat - spłonęło m.in 1500 rowerów miejskich, w tym 1300 elektrycznych oraz 1000 akumulatorów. Operator systemu MEVO wstępnie wycenił straty na 11 mln zł. I o ile rowery klasyczne mogą być dostarczone „od ręki”, to z elektrycznymi problem jest większy, a sezon miał ruszyć 1 marca.

ZOBACZ TAKŻE: Ograniczenie tranzytu w Pruszczu Gdańskim
coraz bardziej realne

W pożarze dawnych Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego na gdańskiej Przeróbce poszkodowanych zostało wielu prywatnych przedsiębiorców, którzy stracili dorobek całego życia. Na portalu zrzutka.pl uruchomili specjalne zbiórki, które pozwolą im podnieść się po pożarze.