Rutynowa wizyta ma na celu uzupełnienie zapasów i zapewnienie odpoczynku załogom przed realizacją kolejnych zadań w rejonie Morza Bałtyckiego. Wśród jedenastu jednostek, cztery są z Niemiec i po jednej z Estonii, Litwy, Łotwy, Niderlandów, Belgii, Norwegii i Szwecji. NATO Baltic Sentry, to operacja, której celem jest ochrona podmorskich instalacji oraz kluczowych szlaków żeglugowych. Patrole są odpowiedzią Sojuszu na akty sabotażu, w wyniku których doszło w ostatnich miesiącach do zerwania przewodów elektrycznych i telekomunikacyjnych na dnie Bałtyku. Według nieoficjalnych informacji mają pozostać w Gdańsku do poniedziałku.