„Amerykański lekarz” okazał się oszustem. Ofiara straciła pół miliona złotych

EK 2024-10-05
UDOSTĘPNIJ:
zdjęcie poglądowe, fot. canva
zdjęcie poglądowe, fot. canva
W ostatnim czasie oszuści prześcigają się w wymyślaniu coraz to kreatywniejszych metod wyłudzania pieniędzy od swoich ofiar. Opinia publiczna powoli oswaja się z takimi terminami, jak „oszustwo na wnuczka” czy „oszustwo na blika”. Tym razem jednak w powiecie lęborskim doszło do oszustwa „na amerykańskiego lekarza”.



Polska ofiara "amerykańskiego lekarza"


Był czwartek (03.10.24 r.), kiedy policjanci przyjęli zgłoszenie od 60-letniej mieszkanki powiatu lęborskiego. Kobieta zawiadomiła mundurowych o oszustwie „na amerykańskiego lekarza”. Jak się okazało 8 lat wcześniej 60-latka nawiązała internetową znajomość z człowiekiem podającym się za 59-letniego wdowca. Przez cały okres czasu trwania relacji kontakt dwójki osób opierał się wyłącznie na wymianie wiadomości tekstowych.

 


CZYTAJ TAKŻE: Oszustwo na „amerykańskiego żołnierza”



Dokładny scenariusz i skrupulatność czyli oszustwo na amerykańskiego lekarza


Zanim oszust pozbawił pomorzankę zawrotnej sumy pieniędzy najpierw opracował szczegółowy plan rozłożony w bardzo długim czasie – podstawą jego działania było wykreowanie sobie drugiej tożsamości. Tym samym przedstawił się Polce jako 59-letni wdowiec, a z wykształcenia lekarz, który przebywa na misji w Afryce. Mimo zażyłej korespondencji internetowej, ofierze oszusta nigdy nie dane było usłyszeć głosu mężczyzny, który finalnie pozbawił ją dorobku życia.

 


Presja, pomoc i zerwany kontakt


W miarę postępującej latami wymiany wiadomości oszust pisał Polce o takich sytuacjach, jak problemy finansowe jego domniemanego syna studiującego w Stanach Zjednoczonych, czy też regularnie prosił o przesyłanie tysięcy euro na konto jego „znajomego pielęgniarza” z Nigerii. Nie były to jedyne akty udzielania pomocy tajemniczemu „lekarzowi”. W międzyczasie 60-latka „umożliwiła” amerykańskiemu „narzeczonemu” wydostać się z więzienia, gdyż rzekomo został on aresztowany podczas jednej z misji. Przez te wszystkie lata 60-latka brała kredyty, żeby przesyłać cudzoziemcowi pieniądze.

 

Policja zaznacza, że wielu oszustwom można zapobiegać

Oszustwo „na żołnierza, lekarza, budowniczego mostów w dalekich krajach” nie jest dla policjantów niczym nowym. Czarującym z pozoru oszustom ulegają osoby w różnym wieku, a wysyłane kwoty bywają zawrotne.

To nie kwestia naiwności tylko utraty czujności. Zawierając znajomości w mediach społecznościowych, czy w innych portalach w Internecie, należy zachować ostrożność zwłaszcza wtedy, gdy nowo poznana osoba oczekuje od nas wpłacania pieniędzy lub przekazywania innych korzyści.

- podaje Pomorska Policja


Warto pamiętać, że oszuści podczas korespondencji czy rozmów telefonicznych grają na emocjach. Starają się wzbudzić zaufanie po to, by zmanipulować potencjalną ofiarę, zdobyć informacje o posiadanych oszczędnościach oraz doprowadzić do ich przekazania. 



CZYTAJ TAKŻE: Oszuści podają się za agencje modelingowe



Źródło: Pomorska Policja