Przed startem kwiaty i wieńce od samorządowców i samych biegaczy. To już swoisty, coroczny rytuał. Zawsze u stóp pomnika ofiar kaźni w Lesie Szpęgawskim koło Starogardu Gdańskiego. Od września 1939 do stycznia 1940 Niemcy zamordowali w tym miejscu od pięciu do siedmiu tysięcy osób. Tylko za to, że byli Polakami. Z Kociewia i Kaszub.
Na starcie Biegu Szpęgawskiego ponad sześciuset biegaczy. Zawodowców i amatorów. Zazwyczaj z pozytywną energią. Dystans pięciu kilometrów dla zawodowców albo byłych zawodowców treningowy. Między innymi dla dwójki prowadzących od początku do mety: Krystiana Zalewskiego i Michała Groberskiego, reprezentujących ten sam klub z Goleniowa. Ostatecznie z czasem 14 minut i dziewięć sekund, ustanawiając nowy rekord trasy, zwyciężył Zalewski. Finisz na stadionie imienia Kazimierza Deyny w stolicy Kociewia - jedni biją się o „życiówki”, inni zaciskają kciuk. Po raz 41. biegacze oddali hołd ofiarom zbrodni w Lesie Szpęgawskim.