Mundurowi otrzymali zgłoszenie w sobotę około godz. 12:00. Na miejscu okazało się, że 37-letni mężczyzna został zaatakowany przez swojego pracownika. Pokrzywdzony doznał rozległych poparzeń ciała i w stanie ciężkim trafił do szpitala. Policjanci ustalili, że sprawca po krótkiej rozmowie z szefem wyszedł z pomieszczenia, po czym wrócił z pojemnikiem z substancją łatwopalną, oblał nią mężczyznę, podpalił go, a następnie uciekł.
Mundurowi natychmiast zajęli się wyjaśnianiem okoliczności. Na miejsce wezwano patrol z Karwin, grupę dochodzeniowo-śledczą oraz technika kryminalistyki, który zrobił oględziny i zabezpieczył ślady.
Dzięki intensywnym działaniom funkcjonariuszy sprawca został szybko namierzony i w niespełna dwie godziny od zgłoszenia został zatrzymany, jak jechał osobową mazdą. Wczoraj sąd na wniosek prokuratora zadecydował o tymczasowym aresztowaniu mężczyzny na okres trzech miesięcy.
- podaje kom. Jolanta Grunert, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.
Do akcji poszukiwawczej zaangażowano również służby kryminalne, funkcjonariuszy ruchu drogowego oraz przewodnika z psem służbowym.
Sprawca brutalnego ataku trafił już do aresztu. Za usiłowanie zabójstwa obywatelowi Ukrainy grozi kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 8 lat, 25 lat pozbawienia wolności lub kara dożywotniego pozbawienia wolności.