5 marca - to był zwykły dzień - wspominają Gabriel i Aleksander. Podzielili się zadaniami - jeden dzwonił pod „112”, drugi sprawdzał stan mężczyzny. Do przyjazdu karetki 17-latek i 19-latek reanimowali mężczyznę. Pierwszej pomocy Aleksander i Gabriel uczyli się w szkole i na kursach na prawo jazdy, mimo to był stres. Ale wielką pomocą okazał się dyspozytor numeru „112” z którym nastolatkowie przez cały czas byli „na łączach”. Czy umiemy udzielać pierwszej pomocy czy nie - nie bójmy się tego robić - podkreślają ratownicy.
60-letni mężczyzna, którego ratowali Aleksander i Gabriel miał zawał. Gdy okazało się, że przeżył - radość była nie do opisania. Heroiczną postawę Gabriela i Aleksandra doceniła Miejska Stacja Pogotowia Ratunkowego w Gdyni. Ale. Bohaterów ratujących życie 60-latka było trzech... I także ta sytuacja pokazuje, że nie każdy bohater nosi pelerynę...