Pożar wybuchł najprawdopodobniej w pomieszczeniu technicznym zlokalizowanym na dachu magazynu, skąd rozprzestrzenił się na taśmociąg przesyłowy o długości około siedemdziesięciu metrów. Ogień nie przedostał się do wnętrza magazynu. W chwili zdarzenia w magazynie nie prowadzono żadnych prac eksploatacyjnych, a na miejscu nie przebywał żaden pracownik. Nikt nie ucierpiał w wyniku pożaru - informują w specjalnym oświadczeniu przedstawiciele Portu Gdynia. Akcja strażaków trwała kilka godzin. W szczytowym momencie uczestniczyło w niej osiemnaście zastępów straży pożarnej. Trwa wyjaśnianie przyczyn pożaru.