W piątek ok. godz. 19:00 strażacy zostali zawezwani do groźnego pożaru w zakładzie specjalizującym się w produkcji betonu i prefabrykatów w Kłobuczynie. Na miejsce niezwłocznie zadysponowano pięć jednostek straży pożarnej. Mowa o JRG Kościerzyna oraz jednostki OSP z Wielkiego Klincza, Skorzewa, Kalisk Kościerskich i Grabowa Kościerskiego.
Budynek kłobuczyńskiej fabryki posiada wysoką stalową konstrukcję. To właśnie jej budowa postawiła strażaków w nietypowej sytuacji. Metal uległ błyskawicznemu nagrzaniu, ponadto funkcjonariusze mieli do pokonania kilkanaście stopni oblodzonych z uwagi na mróz schodów, co łatwo mogło doprowadzić do poślizgnięcia się któregoś ze strażaków w czasie akcji.
Obiekt był nietypowy ponieważ bardzo wysoki. Pracowaliśmy w silnym zadymieniu i bardzo wysokiej temperaturze z uwagi na metalowe ściany. Stal, jak wiadomo szybko oddaje ciepło, ale również szybko je magazynuje. Nie pomagał również fakt, że schody którymi się przemieszczaliśmy były zarówno wąskie, jak i oblodzone.
- komentuje kpt. Mateusz Szmaglik, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kościerzynie.
Pożar w fabryce udało się dogasić w ciągu zaledwie 1 godziny i 40 minut. Na miejscu nikt nie odniósł obrażeń. Chociaż przedsiębiorstwo specjalizuje się w produkcji betonu i prefabrykatów do ogień nie doprowadził w żaden sposób do przedostania się toksycznych substancji do środowiska. Miejsce zdarzenia zostało już zabezpieczone, a obecnie trwa ustalanie przyczyn wybuchu pożaru.
- Możliwe że do pożaru doprowadziło wadliwe działanie urządzenia grzewczego.
– puentuje kpt. Mateusz Szmaglik.