Pożegnanie profesora Andrzeja Dyakowskiego

2020-01-18  |  Gdańsk
UDOSTĘPNIJ:
Pożegnanie profesora Andrzeja Dyakowskiego
Rodzina, przyjaciele, artyści z Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku, władze Sopotu i muzycy pożegnali profesora Andrzeja Dyakowskiego. Malarz i pedagog związany przez większość swojego życia z Trójmiastem, spocznie w rodzinnym grobie w Więcławicach koło Krakowa. W kościele świętego Jakuba w Oliwie została odprawiona uroczysta msza żałobna, a w Akademii Sztuk Pięknych odbyło się wspomnieniowe spotkanie.

Kościół świętego Jakuba w Oliwie wypełniony ludźmi żegnającymi Andrzeja Dyakowskiego, modlitwą i muzyką. To dzięki Andrzejowi, powołanemu pod koniec lat 50-tych do służby w lotnictwie Marynarki Wojennej, jego rodzeństwo - saksofonista Przemek i scenograf Elżbieta - przyjechało z południa Polski na Wybrzeże.

Niemalże rodzinne więzi Andrzej Dyakowski potrafił stworzyć ze wszystkimi, których spotkał na swojej drodze. Społeczność akademicka kochała go za życzliwość, skromność, wrażliwość, fachowość i pogodę ducha.

Andrzej Dyakowski studia ukończył na Wydziale Malarstwa PWSSP w pracowni Władysława Jackiewicza. Na gdańskiej uczelni zdobywał stopnie naukowe i prowadził katedrę specjalizacji artystycznych. Sam specjalizował się w malarstwie architektonicznym i ściennym – robił witraże, rekonstruował fasady kamienic na Długim Targu, ze studentami wykonał mapę nieba Heweliusza i ozdabiał obrazami dziecięce oddziały w szpitalach.

Zmarł w wieku 84 lat. Zapamiętany zostanie jako znakomity artysta i człowiek o wielkim sercu – takie słowa padały podczas pożegnalnych wystąpień.