Smog to jeden z większych polskich problemów cywilizacyjnych. Najtrudniej oddycha się na Śląsku czy w Krakowie, ale i na Pomorzu są miejsca krytyczne. Do nich z całą pewnością trudno zaliczyć Gdynię. Miasto, bowiem od wielu lat plasuje się w czołówce najczystszych miast, jeśli chodzi, o jakość powietrza. Natomiast także i tu w Gdyni są dzielnice, w których ogrzewanie piecowe nie zostało jeszcze zlikwidowane. Przekroczenia norm smogowych odnotowywane są głównie na Pogórzu, w Małym Kacku oraz w Demptowie. Obecnie w Gdyni działa 16 czujników, które na bieżąco monitorują jakość powietrza w mieście, ale... są to jedynie urządzenia stacjonarne. Dlatego też pracownicy Politechniki Gdańskiej i firmy z Pomorskiego Parku Naukowo Technologicznego, wpadli na pomysł, który pozwoli jeszcze skuteczniej walczyć ze smogiem. Pomocnym narzędziem ma się okazać... dron. Ma on służyć do czegoś więcej niż jedynie wyszukiwanie osób palących substancje niedozwolone. W Gdyni sytuację monitoruje również straż miejska, która co miesiąc dokonuje około 150 kontroli na terenie prywatnych posesji. Jak przekonuje gdyński magistrat dym wydobywający się z kominów często nie jest wynikiem palenia w piecu oponami czy plastikiem, ale złej jakości węglem. Nie bez znaczenia jest również emisja spalin w samochodach starego typu. Urzędnicy zachęcają, zatem do przesiadania się do komunikacji miejskiej oraz do korzystania z dotacji na wymianę ogrzewania na proekologiczne.