Pomoc dla wdowca z dwojgiem małych dzieci

2017-07-04  |  Gdynia
UDOSTĘPNIJ:
Pomoc dla wdowca z dwojgiem małych dzieci
Historia rodziny Marcina Stopieńskiego z Gdyni. Miesiąc temu żona pana Marcina - 25-letnia Sylwia zmarła w Gdyńskim Hospicjum na glejaka - raka mózgu. Osierociła dwoje małych dzieci – 2-letnią Olę i 5-miesięcznego Wojtka. Zaoszczędzone pieniądze się skończyły. Rodzina została bez środków do życia. Potrzebne jest wszystko

Sylwia i Marcin Stopińscy poznali się w tramwaju, dokładnie pięć lat temu - 8 sierpnia - wspomina pan Marcin. Postanowili założyć rodzinę. Dwa lata temu w sierpniu urodziła się Ola. Po porodzie pani Sylwia dostała ataku padaczki. Szereg badań i diagnoza. Glejak - nowotwór mózgu. Swoją pierwszą rocznicę ślubu obchodzili już w hospicjum. Nie udało się. Po dwóch latach walki o życie 25-letnia Sylwia odeszła w gdyńskim hospicjum.

Wojtek jest za mały by pamiętać mamę, Ola ciągle o nią wypytuje. Pan Marcin z pracy musiał zrezygnować, gdy opiekował się chorą żoną. Po jej śmierci zajmuje się domem, opiekuje się dziećmi. Ale oszczędności, które rodzina miała skończyły się. Sytuacja jest bardzo trudna. Rodzinie pomaga gdyńskie hospicjum. Miasto obiecuje, że nie zostawi jej bez wsparcia. Ale pomoc potrzebna jest już dziś. Pan Marcin poprosił o nią umieszczając ogłoszenie w internecie. Do załatwienia jest dużo spraw, sąd, ZUS i w tym wszystkim trzeba sobie radzić samemu. W sytuacji, w której ta rodzina się znalazła - przyda się wszystko. Jeśli ktoś z Państwa chciałby ją wspomóc - proszony jest o kontakt z redakcją Panoramy.