Barokowe organy w kościele świętej Trójcy. Ich rekonstrukcja trwa już kilkanaście lat, a jej finał zaplanowano na czterystulecie ich powstania - czerwiec 2018 roku. Na odbudowę organów - szafy i samego instrumentu - pieniądze łożą instytucje publiczne, swoją cegiełkę dokładają osoby prywatne. Czasem to cegiełka o dużej wartości. Gest każdego darczyńcy upamiętnia tabliczka na ścianie pod organami. Ewentualnie, jeśli datek odpowiednio wysoki - piszczałka. Bycie patronem piszczałki - gratka nie lada. Podobnie jak posiadanie własnej gwiazdy na sklepieniu Bazyliki Mariackiej.
Akcja gromadzenia środków na renowację największej ceglanej świątyni w Europie trwa od ośmiu miesięcy i przynosi zaskakujące efekty. Kościół, zwany koroną Gdańska, wymaga ciągłych nakładów finansowych: na remonty, na badania tego, co kryją wnętrza. Jak na przykład inicjator odbudowy organów - Otto Kulcke, który długo zbierał środki na ten cel. Finansowanie zabytków z prywatnych pieniędzy ma w Gdańsku długą tradycję. Bazylika Mariacka i kościół świętej Trójcy to dwie największe w Gdańsku gotyckie świątynie, w których przetrwało mnóstwo zabytków sztuki sakralnej.