Emocje, emocje i jeszcze raz emocje! Kto by pomyślał, że spokojne układanie domina niejednego może przyprawić o szybsze bicie serca! Sprawcą tego zamieszania jest dziewięcioletni Patryk Sójka, któremu pewnego dnia do głowy przyszedł ten szalony pomysł. Razem z kolegami i koleżankami, by ułożyć cały wzór, składający się z 20 tysięcy klocków, spotkali się już rano.
By zapełnić dosłownie całą salę pięknymi wzorami, trzeba było nieźle się nagimnastykować. A i nawet przy zachowaniu największej ostrożności klocki domina płatały figle. I wszystko trzeba było zaczynać od nowa. Jednak nikt drobnymi niepowodzeniami się nie przejmował, cel był najważniejszy i akcja musiała się powieźć.
Gra Domino to oprócz świetnej zabawy także dowód na to, że warto mieć marzenia.
Akcja zakończona pełnym sukcesem. Jednak na tym nie koniec, marzyciele ze szkoły podstawowej nr 18 mają kolejne pomysły. Za rok chcą pobić rekord Guinnessa i ułożyć wzór domino z 800 tysięcy klocków.